Na prośbę napisze tez o moich włosach. Zawsze miałam dosyć gęste i prawie cale życie długie. Zawsze używam jakiejś taniej odzywki do spłukiwania bo bez niej się elektryzują. Chyba używam zlej szczotki. Od czasu do czasu (co 2-3 mycia) smaruje na kilka godzin lub na noc oliwką z baby dream dla kobiet w ciąży- cudo do wszystkiego. Dzięki niemu nie mam tez rozstępów no i rozdwojonych włosów:).
Używam także do masażu ciała i twarzy.
"
Olejek do pielęgnacji ciała dla kobiet w ciąży babydream. Pomaga
zapobiegać rozstępom, zawiera wysokiej jakości olejek migdałowy,
macadamia, jojoba, olej sojowy i słonecznikowy, a także witaminę E, nie
zawiera olejów mineralnych, barwników i konserwantów. Olejek
perfumowany, nie zawiera alergenów. Produkt przetestowany
dermatologicznie."
Do olejowania używam także olejku z alterry - migdały-papaja lub olejku rycynowego na końcówki.
Myje letnią wodą, nie używam suszarki, sama farbuje i przycinam bo na fryzjerach sie zawiodłam a poza tym szkoda kasy :P
Do niedawna farbowałam LOREAL RECITAL PREFERENCE Z2 STOCKHOLM
ale w związku z tym ze musze oszczędzać to przerzuciłam sie na Schwarzkopf Palette Deluxe 218 Srebrzysty Blond, bo jest ok polowe tańszy.. Są podobne, jednak loreal- kolor bardziej naturalny i na pewno kiedyś do niego wrócę. No a ta tańsza przynajmniej nie daje tak amoniakiem.
Czasem lubię zapleść warkoczyki, wtedy mam szopę jak Shakira :)
Długo eksperymentowałam żeby uzyskać efekt Shakiry ale najlepiej udało sie to gdy na wilgotnych włosach zaplotłam dwa warkocze od samej góry i zostawiłam na noc.
Co do upinania włosów to cale lata spinałam tak jak na pierwszym zdjęciu ale w końcu na stare lata przekonałam sie do końskiego ogona. Troszkę głowa boli bo nie jestem przyzwyczajona ale myślę ze mnie to ciut odmładza. I tu inspiracją była Shaki.
Tu fotki z wiosny i jedno aktualne z kwiatem we włosach..uwielbiam kwiaty we włosach.. :)
No i ważna sprawa...zmieniam nazwę...Moze i jeśli chodzi o sile fizyczną to mam cos z SuperHiperMamy ale tak w życiu to ostatnio sobie nie radze..synek to taki słodki nadpobudliwy łobuz...Niekiedy miewa takie dni ze jest nie do opanowania... Nie jestem super-hiper.. jestem co najwyżej FIT... Dlatego zmieniam pseudonim z SuperHiperMamy na Shak.. od mojej największej motywacji..inspiracji Shakiry :) Podziwiam ta kobitkę..sława nie odwaliła jej do głowy. jest taka słodka..
pozdrawiam