środa, 12 lutego 2014

kaloryferowe rozkminy :P

u mnie ok, chociaż miałam dni kiedy duuuzo jadłam ale za to ostrzej ćwiczyłam. Mięśnie brzucha jak zwykle mam tylko te boczne a te poprzeczne widzę tylko przy ćwiczeniach lub jak skacze ...moze ja juz tak mam..trudno. Tłuszczu jest na 1 cm , moze to jeszcze za dużo? ale ja nie chce juz chudnąć. Chyba ze to wina rozciągniętej skory po ciążach. Jak stoję prosto jest idealnie ale jak siedzę to juz jakby troche tej skóry za dużo. 

Shakira w teledysku Loca tez ma tylko te boczne mięśnie widocznie wiec niby cel osiągnięty juz  dawno ..ale marzy mi sie chociaż zarys tych poprzecznych. Zaraz po rehabilitacji jak miałam możliwość wypróbowania siłowni bylo lepiej bo znowu czułam ten przyjemny ból po ćwiczeniach. wiec chyba jednak muszę moje marzenia przełożyć na późniejsze czasy jak będę kiedyś chodzić na siłownie hehe :)

Raz na jakis czas mam takie dylematy (szczególnie w czasie okresu )
co robić?, odpuścić i cieszyć sie tym co mam? czy marzyc i czekać na większe możliwości ? czy leki kaloryfer jest możliwy po ciąży? acha..czy wegetarianka moze mieć kaloryfer? czy warto mieć kaloryfer??!

ale jesli do kaloryfera będzie trzeba sie jeszcze bardziej wysuszyć to chyba odpuszczę bo nie chce zeby sie to odbiło na zdrowiu i twarzy , nie chce tez żeby mi ubyło w pupie. Zadek musi być okrąglutki !! No ale widziałam sporo fotek seksownych fitnesek z zarysem poprzecznych mięśni :)

ps- tak w wielkim skrócie : moja dieta bazuje na kaszach i warzywach strączkowych, innych warzywach, później jajka, jogurty, białe sery, nasiona typu siemię, sezam...troche owoców i orzechów, tu wiecej napisałam http://fit-ma-ma.blogspot.com/2014/02/czy-mozna-byc-fit-zdrowo-i-tanio.html

W domu znowu przeziębienie panuje ale juz mam pewne podejrzenia co do przyczyny spadku naszej odporności (oprócz tego ze synek jest pierwszy rok w przedszkolu i przynosi zarazki)

Z mężusiem mieliśmy male spięcie ale teraz jest jeszcze lepiej niz było i o dziwo przygotowuje sie do walentynek. jestem w szoku bo on takich świątek nigdy nie uznawał. ogólnie nasze uczucia bardziej odżyły po tym spięciu. Ja kupiłam mu tylko symbolicznego lizaka serduszko :P chociaż uważam ze lizaki to ZŁO no ale zrobiłam wyjątek. I tak wiem ze on i dzieci opychają sie słodyczami u mamy i z tym nic nie zrobię..

No i uszyliśmy maskotkę na konkurs do przedszkola. Jak zaczynałam to wyobrażałam sobie ze to będzie piękna myszka ale to co wyszło bylo przerażające. Na szczęście po malej metamorfozie jest juz troche lepiej ale i tak mamy marne szanse. Teraz potrzebujemy jakieś imię. Macie jakieś propozycje? :)



pozdrawiam

9 komentarzy:

  1. jak nie przestaniesz wypisywać takich głupot to obiecuje przyjadę, wezmę cie na kolano i zleje ci dupę!!!!!!!!! dziewczyno z czego ty chcesz chudnąć, co ulepszać, weź ty stań przed lustrem i powiedz do siebie jestem zajebista, bo jesteś!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    w szkole twoich dzieciaków spójrz na inne mamuśki czy one tak wyglądają? nie dąż do ideału, nie ma ideałów
    :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z Moni!!!:) Ja sama chciałabym mieć taki kaloryferek jak Ty,a Ty jeszcze marudzisz? Nie żartuj:)

      Usuń
  2. macie race! Ja mam takie myśli chyba tylko w TE dni :P, dzisiaj juz znowu jest ok :) Czasem brakuje mi jkiegos nowego celu bo to zawsze mnie napędzalo. dziekuje za opamietanie i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Myszka jest cudna, a brzuch... absolutnie idealny!

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak jeszcze raz napiszesz, że coś nie tak z Twoim ciałem, to osobiście przyjadę do Ciebie i skopię Ci tyłek!!!!! :D
    Pomyśl, ile dziewczyn gorzej wyglądających ma kompleksy. Powinnaś dawać innym przykład samoakceptacji, bo co mają powiedzieć te gorzej wyglądające od Ciebie, gdy czytają takie wpisy. Wpadną w jeszcze większe kompleksy.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Brzuszek super, myszka śliczna - to zdjęcia brzuszka to jak z tablicy motywatorów :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kochana, jeśli uważasz, że z Twoim ciałem jest coś nie tak, coś musisz poprawić, jesteś za gruba, czy coś innego w tym stylu, to po prostu obrażasz takie osoby jak ja:) bo jeśli Ty jeszcze gruba, to co ja mam powiedzieć?! :)
    Rozumiem, że każdy z nas dąży do doskonałosci, tylko trzeba uważać, by nie zamieniło się to w obsesje.
    Masz piękną figurę, niesamowite ciało i rewelacyjny brzuch!!! :)

    Pozdrawiam gorąco :)

    OdpowiedzUsuń
  7. dziękuje za mile słowa!! ja absolutnie nie uwazam sie aktualnie za grubą, po prostu ja od dziecka bylam zakompleksiona no i byly czasy ze moja figura nie byla idealna, raz za gruba raz za chuda i teraz wreszcie dojrzewam do samoakceptacji. A poza tym lubię mieć jakis cel żeby zawsze byc fit i nie zastygnąć. No i tez ten poscik pisalam w co miesiecznej hormonalnej burzy hehe pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. to kółko to dla mnie najtrudniejsze ćwiczenie ever! wiec trszymam kciuki:)

    OdpowiedzUsuń