U mnie romantiko. Trzy dni mieliśmy awarie. Nie było górnego światła. Na szczęście działało kilka kontaktow więc lodówka, czajnik, ładowarki i dwie małe lampki działały. Prysznic przy świeczkach hehe. Aktualnie mężus naprawił tak prowizorycznie.
A ja sobie dzisiaj znowu zjadłam brokuła w sosie jogurtowo-czosnkowym z koperkiem. Moje potrawy pewnie są dla was nudne a ja lubię taką prostotę. Na kolacje zielona soczewica :) A na śniadanie jajecznica bez chlebka. Dziwny dzień bo zazwyczaj jem więcej węgli np płatki owsiane, kasza z warzywami itp.
Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru :)
Ale romantycznie :P
OdpowiedzUsuńromantico :D
OdpowiedzUsuńzabawnie tak pożyć czasem jak ludzie jeszcze w sumie niedawno żyli :P
Swietny rysunek
OdpowiedzUsuńfajny blog :) Motywujesz cieżarną! Dzięki :)
OdpowiedzUsuńZa brokułem nie przepadam.. ale soczewicy zielonej jestem bardzo ciekawa, bo jeszcze nie jadłam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Rzeczywiście romantycznie :P Tak długich romantycznych dni nie ma nikt, skoro przez aż 3 dni nie miałaś światła :D Ale jedzonko zdrowe, nadaje się na moją dietę dla biegaczki :-)
OdpowiedzUsuńFajnie tak 😊 Dobrze, że kilka kontaktów działało , u mnie ostatnio rypnęło jak grzałam wodę na mleko dla Młodego i trochę się zdenerwował - na szczęście jest jeszcze gaz :) Brokoly pycha, ale za koperkiem nie przepadam - wolę czasem z sosem serowym zgrzeszyć, ale tylko po ćwiczeniach na mega spalanie 😎 http://roxmummymodel.blogspot.com/2015/10/mamy-ciao.html
OdpowiedzUsuńFajny, ciekawy blog, powodzenia życzę i zapraszam do mnie na wspólne tematy kom./obs ;) http://eathealthilyandkeepfit.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńSzkoda ze juz nie piszesz...
OdpowiedzUsuńPrzeczytalam wszystko od deski do deski :-)
Hej. A wiesz?...może do tego wróce. Forma jest :) miło że wszystko przeczytałaś :) pozdrawiam
UsuńHej. A wiesz?...może do tego wróce. Forma jest :) miło że wszystko przeczytałaś :) pozdrawiam
UsuńSuper by bylo...
UsuńBede wpadac z nadzieja ze naszla cie wena na post :) 👍
Ja też wpadam tu od czasu do czasu licząc na nowe notatki. Muszę przyznać, że ten blog bardzo mi się spodobał, zwłaszcza pod kątem merytorycznym :) Życzę weny i dużo uśmiechu na co dzień :)
Usuńmmm weszlam tu bo szukam inspiracji na posiłki i chyba własnie wiem co zjem na obiad - brokuły!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na bloga www.projektnarzeczona.blog.pl
Niedługo miną trzy lata od ostatniego wpisu, a ja i tak tu zaglądam z nadzieję, że mój ulubiony blog zostanie zreaktywowany.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że u Ciebie wszystko dobrze Shak. Pozdrawiam Cię serdecznie :)
Wracam. Z dobrą nowiną, mam trzecie dzieciątko i znowu wracam do formy !
UsuńPozdrowionka
Już 4 lata:(
OdpowiedzUsuńvacu warszawa
Wracam. Z dobrą nowiną, mam trzecie dzieciątko i znowu wracam do formy !
OdpowiedzUsuńPozdrowionka
Postanowiłem stworzyć siłownie w domu, więc skorzystałem ze sklepu https://life-fitness.pl/ i jestem zadowolony. Dzięki profesjonalnemu sprzętowi z ich oferty będę mógł wykonac trening całego ciała w domu.
OdpowiedzUsuńJuż niebawem minie 10 lat od czasu gdy napisałaś tu tego ostatniego posta. Zaglądam od czasu do czasu i sprawdzam czy wróciłaś. Czasami też czytam sobie Twojego bloga od deski do deski, tak bardzo zawsze lubiłam Twoje posty. Śledziłam Cię jako panna, teraz już jako mężatka z dwójką dzieci wróciłam poczytać postu żeby się zmotywować do wzięcia się za siebie. CO U ciebie Shak? Działasz jeszcze gdzieś w internecie? Przez cały ten czas jak Cię śledziłam, to czułam jakbyś była moja starsza i madrzejszą koleżanką. Często stosowałam i siebie Twoje rady. Działasz jeszcze gdzieś w sieci? Masz może Instagrama? Jeśli to przeczytasz, to wiedz, że moim zdaniem Twój blog był najbardziej wartościowym miejscem w sieci. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń