poniedziałek, 29 kwietnia 2013

przygotowania do akcji ZDROWY I AKTYWNY MAJ !! + truskawka mutant

Jestem. Duzo sie dzieje. Nie miałam nawet czasu nadgonić Waszych wpisów. Od wczoraj wróciłam na zdrowe tory. Byly truskaweczki z jogurtem i siemieniem lnianym, ogóreczki z serkiem, soczewica Ale ja jednak nie potrafię zyc bez porannych zdrowych węglowodanów typu kasza, płatki owsiane no i niestety rzuciłam sie na nie na wieczór a kolejność powinna byc odwrotna.
 Kupione truskawki to jakieś mutanty i nie maja nawet połowy tego smaku co nasze własne ogródkowe.

acha..i prawdopodobnie przyjdzie do mnie tuba z pysznym musli !!
Mimo ze wczoraj była leniwa niedziela bo ćwiczyłam tylko troszkę to jednak jestem przygotowana do mojej zaplanowanej  akcji 
ZDROWY I AKTYWNY MAJ !
U babci na urodzinach w sobotę była wyżerka, było ognisko. 
Ubrałam dla wygody starą bluzkę od teściowej. 

 i jeszcze mieliśmy niespodziewanego gościa który nie pogardził babcinym ciastem >
Mam tez problem z nieszczęśliwie zakochanym znajomym. a jest zakochany w mojej  przyjaciółce. Sytuacja jest ogromnie skomplikowana. Przyjaciółka tez nie jest bez winy bo wysyła sprzeczne sygnały  Mimo ze daje z siebie wszystko niczym psychoterapeutka to jednak nic nie poradzę na obsesyjną miłość.  On ciągle nie chce odpuścić a to uczucie go niszczy.  Sama jestem po przejściach i bardzo dobrze go rozumiem..ale nie potrafię mu pomóc..serce mnie boli ale zawsze znajdę troche czasu żeby go wysłuchać..chociaż to. Dobrze że moj mąż jest taki wyrozumiały na to że wspieram prawie nam obcego chłopaka.. 
pozdrawiam!!!!!

4 komentarze:

  1. Uwielbiam Twoje foto-posty, opowieści i newsy podparte świetnymi zdjęciami. Truskawka gigant- chapnęła bym całą :P

    Co do nieszczęśliwej miłości to coś o tym wiem. Można powiedzieć, że padłam ofiarą takiej miłości. Zakochał się we mnie kolega z klasy. Ja go bardzo lubiłam, ba nawet uwielbiałam, ale niestety wiedziałam, że to nie to (tym bardziej, że kochałam się już w moim teraźniejszym mężu). Najgorsza była presja otoczenia (w końcowej fazie słyszałam, że on się powiesił w lesie po pijaku, ale sznur mu pękł :/), moich przyjaciół z klasy (mieliśmy super paczkę, prawie 20 osób i bezgraniczne zaufanie) i tych, których nie lubiłam. Każdy go nakręcał, mnie z resztą też "daj mu szansę!", ale na szczęście wiedziałam czego chce, więc pozostawałam nie ugięta. Najgorsze co można robić to nakręcać kogoś. Sprzeczne sygnały nie raz wysyłamy niepostrzeżenie, ale warto w porę wszystko sobie wyjaśnić. W moim przypadku tak było, że niestety nawet choćbym próbowała to od razu chłopak był na skreślonej pozycji, a jeśli tak jest to musi się w porę o tym dowiedzieć.

    Dobrze, że ten kolega ma bliską osobę. Najlepiej tłumaczyć, że niestety nie ma i nie będzie miał szans u tej i już.

    Trzymam kciuki i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. ja mam to samo porcja węglowodanow musi być, oczywiście zdrowych inaczej nadrabiam wieczorem

    OdpowiedzUsuń
  3. Ile ja bym oddała za ogródek, w którym mogłabym robić ognisko... Zadowoliłabym się nawet zwykłym grillem ;) Niestety mieszkam w bloku, a grilla mogę sobie zrobić co najwyżej u znajomych :( Własnych truskawek też nie mialam okazji skosztować, od zawsze jem te kupne...:(

    OdpowiedzUsuń
  4. Ach pięknie z tym ogniskiem jeżykiem i ciepełkiem patrząc po Twoim stroju:)
    Zapowiada się mega aktywnie:)I dobrze:)
    Nieszczęśliwej miłości nie zazdroszczę koledze ,chyba dopóki sam nie odpuści nikt go do tego nie przekona.Ale znam takich co są już naście lat po ślubie a nadal wzdychają do szkolnej miłości;)

    OdpowiedzUsuń