sobota, 11 sierpnia 2012

17.potreningowa euforia!!

 Wreszcie jestem na chwilkę, ..i juz po treningu. Troche zaszalałam aż mięśnie bolą ale czuje sie szczęśliwa i pełna energii. Po takim wysiłku o dziwo czuje ze mogę góry przenosić. Moją ostatnią motywacją (oprócz Shakiry) jest Ewa Chodakowska (chociaż ja nie ćwiczę z jej planem tylko po swojemu)- taka sama szalona osóbka jak ja :)..no i to wyrzeźbione ciałko...Ewka :)
Kolejną motywacją jest Gwen Stefani :), nieźle sie trzyma i ostro ćwiczy.. wystrzałowa mamuśka!!
Nic tylko hantle w dłoń i walczyć :D 

Muzyczka która ostatnio za mną chodzi to Get it started - Shaki/Pitbul .. i Eufhoria Loreen..aż mam gęsią skórkę jak to leci chociaż znam to juz od dawna..
 Musze tez wspomnieć o rozciąganiu. Bylo kilka dni ze sobie odpuściłam ale juz teraz sumiennie sie rozciągam po każdym treningu. To jest bardzo ważne. zwiększa ruchomość i elastyczność stawów, i jak dobrze pamiętam sprawia ze robi sie tam więcej miejsca i ta maź sie znowu produkuje, urazy nawet można dzięki temu zaleczyć. na prawdę warto. Kiedyś mnie pobolewały kolana a teraz juz nie, mimo ze nosze coraz cięższe dzieci.
Ostatnio nie pisałam bo nie miałam zbyt wiele czasu. Więcej jesteśmy na dworze. Coraz lepiej sobie radze z moim łobuzem ale i tak nie jest łatwo. Walczę z pewnymi lękami..:D . Jutro urodziny dziadka :D, bracik przyjechał z Chorwacji ! będzie imprezka i wyżerka Teraz tez muszę uciekać bo juz późno..
ale jeszcze tu wrócę :D

pozdrawiam!!


1 komentarz: