środa, 5 grudnia 2012

Rozważania siłowe :P

Wiele dziewczyn chodzi na siłownie, inne rozważają taka możliwość wiec i ja często sie zastanawiam  czy gdyby było mnie stać na siłkę czy dałaby mi cos więcej niz domowe wygibasy?.  Właściwie to radze sobie całkiem dobrze sama w domu. .Czy siłownia jest konieczna?  Dla ładnej rzeźby dobrze jest łączyć ćwiczenia siłowe z aerobami a ja chyba potrafię sobie zapewnić jedno i drugie w domowych warunkach.. Siłownia jest  droga ale ja mając stary drążek do ćwiczeń, hantle i piłkę mogę sporo ćwiczeń wykombinować w domu za darmo i w przyjemnej atmosferze. Bodyrockersi sobie radzą, Ewa Chodakowska także (a ona, jak mi sie nie myli siłownię odradza) Aeroby u mnie to skakanie bez skakanki..także bez sprzętu i pieniążków. Skacze na zmianę z ćwiczeniami siłowymi co daje mi trening interwałowy (tak mi sie wydaje), do tego dodaje dywanówkowe wygibasy i porządne rozciąganie, później masaż, smarowanie i człowiek jak nowy bez wydawania pieniążków i traceniu czasu na podróż do odpowiednich miejsc. Akurat towarzystwa przy ćwiczeniach mi nie potrzeba bo moge skupić sie na sobie. Ćwiczenia przy lustrze (w nowym mieszkaniu mam taka możliwość :D) sprawiają ze skupiam sie dobrze na wykonywaniu ćwiczeń, obserwuje prace mięśni. Co do diety..to jak jem bardzo zdrowo to czuje sie świetnie psychicznie. I tak jakby od razu bardziej sie sobie podobam mimo ze na pierwszy rzut oka nie robi to różnicy. Musze przyznać ze gdy schudłam  po porodzie i po raz pierwszy od lat miałam znowu "szkolną wagę" popadłam w lekkie zaburzenia postrzegania siebie chcąc jeszcze więcej schudnąć chociaż bylo i jest dobrze. Teraz staram sie żyć w harmonii z własnym ciałem, jego możliwościami i zaczynam je kochać mimo ze nie jest idealne. Dlatego nie zależy mi juz na szczuplejszych udach itp, jedynie na dopracowywaniu mojej formy, na ładnych mięśniach, jędrności i wytrzymałości..Wracając do efektów siłowni to tak jak  blogowa  koleżanka zauważyła, ćwiczenia w siłowni ładnie kształtują pupę. Tak wiec "poślady" potrzebują dużej siły żeby je ładnie rozbudować. W domowych warunkach to chyba tylko przysiad bułgarski z obciążeniem mógłby zdziałać więcej niż "sikające pieski", wypychanie nóg itp.. ale to zawsze coś. I chyba do tego wrócę.

No a tak poza tym piękna zima..tylko trochę za mało mrozu (bo mokro) . No i zimno w uszy ,czas wygrzebać rękawiczki, nauszniki i moją ulubioną chociaż niemodną czapę :) 



Pozdrawiam i życzę udanych jutrzejszych Mikołajek i oby Wam Mikołaj przyniósł duuuuzo sily na ten zbliżający sie  Nowy Rok a także dużo silnej woli do zdrowej dietki przed Świątecznym obżarstwem..

1 komentarz:

  1. O Kochana, już wróciłaś? :*
    Mi tam siłownia nie potrzebna w ogóle, choć dopiero od nie dawna pokochałam swoje zakwasy i mięśnie na nogach i ogólnie ćwiczenia siłowe, ale to na pewno wystarczy ;)

    OdpowiedzUsuń