wtorek, 15 października 2013

i dobrze jest i źle..czyli ćwiczonka, jedzonko i ..jak ja nie cierpię przedszkola!

Juhu!!

Ta pizza szpinakowa z serkiem wiejskim o której ostatnio pisałam była niesamowita!!! satysfakcja przy jedzeniu była prawie na równi z wypasioną pizzą z żółtym serem. Meżusiowi sie na prawdę to udało!!
Ja sobie dodałam jeszcze fasolkę a on sobie zażyczył boczek. Byla cala ogromna blacha na nas 4. Najpierw jedliśmy szpinakową a później ta z chili..Sorry ze tak kusze ale naprawdę opcja z serkiem wiejskim jest na pewno mniej kaloryczna a tak samo smaczna. Pizze robimy sobie czasem w niedziele.. właściwie rzadko wiec sobie nie odmawiam :)




 i wersja dla dzieci, tak jak lubią bez dodatków  



jak tam zdrówko??  bo ja juz wydobrzałam  ostrzej ćwiczę ale na razie sobie skacze, brzuszkuje, przysiaduje,  macham hantelkami i wyginam sie w stylu pilatesowo-callaneticsowym hehehe. W ciągu dnia sie rozciągam i  podciągam (ale ostrożnie  zeby nie nadwyrężyć barku w którym czasem cos przeskakuje - rehabilitacja prądowa dopiero w nowym roku  buuuu). Jesli chodzi o ciało to jestem zadowolona, pupa ok,  brzuch ładnie zarysowany  mimo ze ostatnio go nie męczyłam....czyli forma  w normie. Acha, znowu sobie przypomniałam o przysiadzie bułgarskim. i robię z obciążeniem dzieciowym czyli jakies 13-14kg

  
napinka i luzik :D

A żeby nie bylo tak super i pięknie, do naszego życia wkradł sie problem.. właściwie to byl od dawna ale jakos nie dopuszczałam tego do siebie. Moj chłopczyk pokazał rogi w przedszkolu. Dostał juz dwie uwagi i raz musiałam isc na "dywanik" do jego wychowawczyni...Ja ogólnie nigdy nie przejmuję sie opinią ludzi ale to mnie chwilowo przygnębiło.  To taka nasza porażka wychowawcza. Byliśmy za mało  konsekwentni a do tego   mały ma wyjątkowo temperamentny charakterek. A jednocześnie jest  super kochany i inteligentny.. Niema jeszcze 5 lat a juz pisze i czyta krótkie zdania. Jak to sie stało?  literki to jedyna rzecz która potrafi go na dłużej zająć. Uwielbia literki i cyferki .. właściwie najpierw sie pytał a teraz jest samoukiem..czyta wszystko jak leci.. Ogólnie jestem z niego  dumna a czasem mnie to krępuje bo ludzie myślą ze ja go zmuszam do nauki. Ostatnio jak w przedszkolu zaczął czytać jadłospis to ludzie kiwali głowami..a ja nie wiedziałam czy sie tylko dziwią czy współczują dziecku (chociaż nie maja czego).. Żywe sreberko..  Mam nadzieje ze wszystko sie ułoży.

fotka z przed dwóch lat ale chyba pasuje do sytuacji :P, urwis i tyle..

Jak szlam na rozmowę z wychowawczynią to bardzo sie stresowałam  Nawet zrobiłam kok żeby wyglądać poważniej. No i okazało sie ze byla bardzo mila.. poradziła żeby iść z nim do psychologa bo nie umie sie skoncentrować na zajęciach, jest nieposłuszny, biega..i takie tam.. Mi od dawna rodzice próbują wcisnąć teorie ze on ma ADHD ale ja myślę ze jednak nie...no ale zobaczymy. Jak na razie zastanowiliśmy sie nad tym co robimy źle i co trzeba zmienić. a wizytę u psychologa mamy dopiero za miesiąc.

wtedy nie miałam jeszcze zrobionych odrostów. Dopiero przedwczoraj zafarbowałam  :D

Teraz jak juz jesteśmy zdrowi cieszymy sie jesienią. Zrobiliśmy ogromny różaniec z kasztanków z krzyżem z patyczków  Ja robiłam śrubokrętem dziurki w kasztanach a dzieci nawlekały na linkę (taka plastikowa  do suszenia prania). Pózniej stwierdziłam ze zaniesiemy do przedszkola na religie i katechetka bardzo sie ucieszyła. 


ogólnie humorek dopisuje.
pozdrawiam i życzę aktywnego tygodnia!!

12 komentarzy:

  1. Serek wiejski to mój ulubieniec:) Dodaję go prawie wszędzie,a taki roztopiony to niebo w gębie:) Różne wariacje już z nim próbowałam a i tak wynajduję coraz to coś nowego:D

    A co do synka,nie przejmuj się tym co mówią ludzie. Powinnaś być dumna że jest taki bystry. A kiwania ludzi to zwykła zazdrość. Moim zdaniem masz wręcz powód do dumy że w takim wieku Twój maluch jest takim mądralą:) A psocenie? No cóż ,wydaje mi się że każde dziecko ma taki okres,więc obwiniać się nie powinniście a raczej przeanalizować sposób wychowania chociaż wydaje mi się że nie macie sobie nic takiego do zarzucenia. A rozmowa z psychologiem na pewno nie zaszkodzi:)

    p.s. Ja zanim jeszcze poszłam do przedszkola umiałam czytać,może nie płynnie ale już nawet dobrze,a nauczyłam się tego czytając komiksy ''Kaczor Donald'' :D I jakoś nikt z tego nic nie robił,a teraz gdy się to wspomina to wydaje mi się że rodzice to nawet dumni są że takie mądre dziecko mają:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie martw sie!! Miejmy nadzieję, że wizyta u psychloga wiele wyjaśni :)
    Piękny te różaniec!!

    OdpowiedzUsuń
  3. On się po prostu...nudzi! Skoro czyta,zna literki,cyferki,jest bystrzacha to co ma robić? Moze i specjalistką nie jestem,dzieci brak i mleko pod nosem,ale ja w przedszkolu też sprawiałam problemy,bo mi się nudziło- dochodzili nawet do śpij gdy mowilam ze w domu mam animal planet i książeczki, a w przedszkolu nudn, zabawki są,mało książek i inne temu podobne teksty ;)

    Poza tym z tego co czytałam chłopcom trudniej skupić się niż dziewczynkom i wynika to z uwarunkowań mózgu. Podobnie "gorsze" początkowe wyniki w nauce- oni są znudzeni,a kobiety- nauczycielki czy przedszkolanki preferują raczej spokojniejsze dziewczynki czytałaś może Płeć mózgu autorstwa Moir i Jessel i interesowałaś się tym podobną tematyka? Nie przejmuj się za bardzo przedszkolankami i innymi takimi- moze to ich wina bo zajecia przez nie prowadzone są mało,rozwijające dla twojego syna?

    A pizze z wiejskim chcę <3 koniecznie zgapiam pomysł !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dochodziło nawet do sytuacji*a nie do śpij! Uroki slownika w telefonie ;)

      Usuń
  4. tak masz racje. on od maleńkości nie umiał sie niczym dna dłużej zająć, wszystkim sie szybko nudzi. grzechotki wyrzucał od razu jak mu sie podało.. dzięki za rady, własnie zaczęłam szukać różnych dobrych artykułów i książek na te tematy. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Kiedyś czytałam artykuł o tym jak sam "twórca" ADHD przyznał, że to wymyślona choroba... ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zgadzam się z kocurką.. hmyy kiedyś mówili że sama mam ADHD tak teraz mówi moja mama, jednak nie dała się przekonać:) nie dajmy się zwariować, myślę że masz wyjątkowe dziecko i nie powinnaś się przejmować opinią innych:)

    OdpowiedzUsuń
  7. tu, gdzie mieszkam, czyli we Francji, mowia, ze jesli dzieci sie zachowuja w taki sposob, jak Twoj synek, to znaczy, ze sa wyjatkowo utalentowane i normalna szkola czy przedszkole nie potrafia sie odpowiednio zajac takimi malymi geniuszami wiec dzieci sa niegrzeczne, zdekoncentrowane i nieposluszne. generalnie maja ciezko te dzieciaki, bo same rowniez zle sie czuje w takim "nieodpowiednim" towarzystwie sredniakow. francuscy rodzice czesto przy pomocy psychologa wybieraja dla dziecka jakies dodatkowe zajecia rozwiajace albo w miare mozliwosci zmnieniaja szkoly na prywatne, zapisuja dzieci do grup na wyzszym poziomie itd.

    Bardzo lubie Twojego bloga, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. super ta pizza, jutro bede robic! ja dzis pichciłam http://mojanowafigura.pl/przepisy/37/sernik-rzodkiewkowy/ sernik rzodkiewkowy! pychaaa no i fit a dzieciaki zwariowały na jego punkcie nomnom

    OdpowiedzUsuń