czwartek, 16 sierpnia 2012

20. hulam, rysuje.. obijam się ..o ściany ;P

Przedwczorajszy intensywny  trening (wyjątkowo aż 40 min) jak zwykle wyzwolił we mnie ogrom pozytywnej energii, ale tez chyba zaburzył jakieś inne zmysły bo jak przywaliłam wczoraj  w futrynę czołem to myślałam ze dostałam patelnią..Cały dzień miałam czerwony ślad, ale na szczęście znikło bo bym miała kolejny siniec do kolekcji...nie mam pojęcia jak udało mi sie nie trafić do wyjścia haha. Następnie zamykając lodówkę walnęłam sobie drzwiami w nos...a do tego wygłupiając sie z mężusiem dostałam strzała w kość biodrową. Myślał ze trafi w coś miękkiego a tu sobie o mało ręki nie połamał. pech :P

Wracając do ćwiczeń, tak jak mówiłam zaczęłam od niedawna robić znowu te brzuszki z callanetics (ale tylko tydzień lub dwa  bo szkoda kręgosłupa, wole piłkę) oraz od dwóch dni hulam hulahoopkiem w nadziei na troszkę węższą talie. wiem ze mam taką ceglastą budowę ..ale może jeszcze jeden cm pliss. 

yoł ! powrót do dzieciństwa :P, ciekawe jak długo tym razem wytrzymam.

 fotki zeszłoroczne hehe
moje kółko juz dawno zmodyfikowałam dosypując ryżu i starego makaronu, zakleiłam caluśkie czarną taśmą izolacyjną i tak tani hulahoopek z targu wygląda niczym profesjonalne coś.

Acha..no i w związku z tym ze czeka na mnie pewne wyzwanie, musiałam sprawdzić czy jeszcze potrafię rysować. Ale nie skusił mnie ołówek tylko długopis..Bloczek rysunkowy juz od dawna mnie prześladował i w końcu go dopadłam...
później dorysowałam jeszcze pająka i zaczęłam krokodyla..jej..jak fajnie znowu wylać emocje na papier tworząc jakąś potforre :D Moze innym razem pokarze moje stare szkice.

A teraz uciekam bo muszę rozwiesić pranie, pozmywać, poćwiczyć itp..Nie będzie nas w weekend bo jedziemy zaś do rodziny :) ..pogoda sie poprawia!!

pozdrawiam
dziękuje za mile komentarze :*

5 komentarzy:

  1. Jaki masz talent! CUDOWNE RYSUNKI! A te zdjęcia z hula hop takie pozytywne :)

    Co do tabletek to na ulotce jest napisane że podczas ciąży i karmienia piersią przed zastosowaniem leku trzeba poradzić się lekarza lub farmaceuty :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi też najbardziej podobają się zdjęcia z hula hop.
    Dziewczyno nie jedna mama Ci zazdrości tak pozytywnej energii :)

    Zastanawiam się, czy nie ćwiczyć tańca brzucha na dvd. Mam ten fat burning z dwoma dziewczynami, tylko te sadło... :( aż się odechciewa...

    Współczucia urazów :( :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Jejku, jaki Ty masz zapał do ćwiczeń. Szkoda, że ja tak nie mam.
    Świetne rysunki. Masz talent. Nie myślałaś, żeby robić coś w tym kierunku zawodowo, żeby jakoś na rysowaniu zarobić?

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeśli chodzi o hula-hoop, to o wiele lepsze efekty daje taki z masażerem (chodzi o wystające kuleczki) - tylko najlepiej zakładać do tego pas neoprenowy albo coś takiego, bo robią się siniaki na kościach miednicy. Jednak efekty są super.

    Ślicznie wyszłaś na tym ostatnim zdjęciu :)

    OdpowiedzUsuń