Uff, trening zrobiony. Strasznie juz późno ale Milusia się kilka razy budziła (ząbki) i wszystko mi sie przedłużyło
ale nie odpuściłam ! bo jutro tłusty czwartek!! oczywiście ja nie będę jeść pączków. Zastąpię je pysznymi pełnoziarnistymi dyniowymi bułeczkami których nie będę sobie żałować. Rok temu zjadłam 7 pączków* :P, ciekawe ile jutro wcisnę tych świeżutkich pachnących bułeczek?! Pewnie będzie wyżerka bo jedziemy do babci i dziadka...i oburzenie ze nie jem pączusiów...no ale postanowienie to postanowienie :D
pozdrawiam !!
niech ten czwartek będzie zdrowy i aktywny...a nie "tłusty"
papapa
* wtedy nie wiedziałam ze są smażone z dodatkiem smalcu FUJ!
Jejku, podziwiam, taka szczuplutka, elegancka Kobitka z Ciebie, a nawet pączusia nie zje :)
OdpowiedzUsuńNo, cóż, brać tylko przykład!
Buziaki :*
Ja zjadłam 2 pączki, ale zrobiłam Skalpel i ćwiczenia na brzuch z Tabaty, żeby pozbyć się wyrzutów sumienia :D Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNo i bardzo dobrze :) Gratuluję wytrwałości :D
OdpowiedzUsuń